Rozgrzane
słońcem piaski Planei, nie raz wsypały mi się do butów, kiedy odbywałam podróż
z Aristonem Reddem. Opowiedział mi wtedy o swojej przygodzie, gdy w jednej
chwili z porządnego obywatela stał się poszukiwanym zdrajcą narodu. Chłopak ma
niezwykłego pecha, bo oprócz ścigających go żołnierzy zaczyna myśleć, że
całkowicie zwariował. A myśli tak, ponieważ pojawia się Kleio, dziewczyna o
złotych oczach i białych włosach, jednak nie to jest w niej najdziwniejsze.
Kobieta ta wyróżnia się bowiem błyszczącym rzędem łusek na policzku. Tak więc
Ariston ucieka, aby ocalić swoje życie i w trakcie podróży spotyka bardziej lub
mniej przychylnych mu ludzi, rozwiązuje intrygi i poznaje wierzenia
Terakotowych ludzi. A legenda o ich wyzwoleniu, staje się coraz bardziej mieć
sens. Kim okaże się tajemnicza kompanka podróży, którą jedynie on jest w stanie
zobaczyć, czy wspólnicy wyprawy nie staną się wrogami i dotrzymają danego słowa
i jakie zagadki skrywa przed nami Błękitny Kontynent i jego dziwni mieszkańcy?
Tego musicie dowiedzieć się sami.
Ale
dość narzekania, w ogólnej ocenie daję książce 7/10 ponieważ była dla mnie
przyjemna, czytało się ją szybko. Zapraszam też na stronę wydawnictwa Amonit , aby dowiedzieć
się więcej o książce. Mi pozostaje pogratulować sukcesu autorowi i czekać na
kolejny tom opowieści.
Trzymajcie
się i do przeczytania,
Maja.